Prezydent Gdyni zgłasza podejrzane działania podczas przetargów na nieruchomości miejskie

14 czerwca, piątkowy poranek, przyniósł nieoczekiwane informacje dla prezydent Gdyni, Aleksandry Kosiorek. Funkcjonariusze policji przekazali jej niepokojące wiadomości dotyczące przetargu na sprzedaż nieruchomości miejskich, który odbywał się tego dnia w Urzędzie Miasta. Zgodnie z ustaleniami policji, doszło do zakłócenia procedury przetargowej przez dwóch oferentów, którzy dogadali się między sobą. Jeden z nich miał zobowiązać się nie podbijać ceny podczas licytacji, by drugi mógł nabyć działkę po niższej cenie. Takie działanie stwarzało ryzyko strat finansowych dla miasta. W odpowiedzi na te doniesienia, pani prezydent podjęła decyzję o wnioskowaniu o ściganie sprawcy.

Tego dnia w Urzędzie Miasta odbyły się trzy przetargi ograniczone na zakup nieruchomości miejskich. Pierwszy dotyczył nieruchomości przy al. Zwycięstwa z minimalną ceną 185 tysięcy złotych. Drugi przetarg obejmował sprzedaż nieruchomości przy ulicy Kopernika za kwotę wywoławczą 160 tysięcy złotych. Natomiast trzeci przetarg dotyczył parceli przy ulicy Handlowej, z ceną startową 175 tysięcy złotych.

W przetargach na nieruchomości przy al. Zwycięstwa i ul. Kopernika udział wzięło tylko po jednym zainteresowanym podmiocie, natomiast przetarg na działkę przy ulicy Handlowej nie przyciągnął żadnego potencjalnego nabywcy. W rezultacie dwie pierwsze oferowane nieruchomości znalazły swoich nabywców.

Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali 47-letniego mieszkańca Gdańska, który został przyłapany na przyjęciu łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych. Mężczyzna ten zobowiązał się nie podbijać ceny podczas licytacji, co skutkowało obniżeniem ostatecznej kwoty sprzedaży nieruchomości. Zatrzymanie doszło do skutku, gdy mężczyzna przyjmował pieniądze w jednej z gdyńskich restauracji.