Z informacji, które posiada „Rzeczpospolita”, wynika, że serię podpaleń oraz prób podłożenia ognia miał zlecić rosyjski wywiad wojskowy – GRU. Czynności te miały dotyczyć różnych obiektów, w tym jednej z restauracji w Gdyni oraz gdańskiego centrum farb. Choć oficjalnie polskie służby specjalne oraz organy śledcze potwierdziły tylko zatrzymanie trzech podejrzanych, w tym jednego na Pomorzu.
Dnia 27 maja bieżącego roku w różnych lokalizacjach – Warszawie, Pruszkowie oraz na terenie województwa pomorskiego – doszło do akcji, podczas której funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali trzech mężczyzn. Są to obywatel Polski oraz dwaj obywatele Białorusi. Mężczyźni są podejrzani o podpalanie obiektów na terenie całego kraju – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Dodaje również, że ta operacja była częścią szerszego śledztwa dotyczącego sabotażu zleconego przez rosyjskie służby specjalne. W ramach tego śledztwa już w styczniu 2024 roku aresztowany został obywatel Ukrainy podejrzewany o przygotowanie podpaleń we Wrocławiu.
Wspomniana trójka mężczyzn trafiła do aresztu jako podejrzani o serię przestępstw, za które grozi nawet dożywocie. Zarzuty postawione im przez organa ścigania to „udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym oraz dokonywanie aktów dywersji i sabotażu lub przestępstw o charakterze terrorystycznym, działając na rzecz obcego wywiadu”.