Polityk Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Jaworski, wyraził swoje zaniepokojenie kwestią działań podjętych przez opozycją w kontekście problemu imigracji nielegalnej. Wielokrotnie krytykował próby wprowadzenia do Polski imigrantów, a obecne działania Urzędu Marszałkowskiego spotęgowały jego obawy. Wydaje się, że pewne decyzje były podejmowane za plecami społeczeństwa Pomorza, jak rezolucja o tytule „Wzmacnianie spójności społecznej – migracja i integracja”.
Istnieje duże zaniepokojenie dotyczące działań niektórych lokalnych polityków z Platformy Obywatelskiej. Ci politycy mają wpływ na najwyższe struktury PO i są kojarzeni z Donaldem Tuskiem – powiedział Andrzej Jaworski, kandydujący do Sejmu RP z ramienia PiS.
Wspomina również ostatnią debatę w TVP3 Gdańsk, podczas której jeden z przedstawicieli Platformy Obywatelskiej nie widział żadnego problemu w przyjęciu kilku tysięcy imigrantów. Imigranci ci mieliby być rozlokowani w regionie Kociewia.
– Wyraziłem zdecydowany sprzeciw. Nie zgadzam się na lokalizowanie nielegalnych imigrantów w miastach takich jak Tczew, Starogard Gdański, Malbork, Powiśle czy Kwidzyn. W ostatnich dniach stało się jasne, że takie wypowiedzi nie były przypadkowe – stwierdził Jaworski.