W mieście Gdańsku doszło do incydentu, w którym 15-letni chłopiec został zatrzymany przez policję. Chłopak, korzystając z danych innej osoby, wynajął samochód 'na minuty’ próbując uniknąć kontroli drogowej, co doprowadziło do kolizji. Po zdarzeniu, młody człowiek trafił do izby dziecka w komisariacie policji. Teraz, będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny w sądzie dla nieletnich oraz rodzinnym.
Informacja o tym niecodziennym zdarzeniu dotarła do gdańskich mundurowych 12 maja. Otóż, informacja mówiła o tym, że młody kierowca porusza się ulicą Elbląską. Mimo braku prawa jazdy, nastolatek prowadził pojazd, wynajęty na minuty pod cudzymi danymi. Policjanci natychmiast udały się na miejsce i rozpoczęli poszukiwania podejrzanego.
Z relacji policyjnej wynika, że funkcjonariusze namierzyli poszukiwany pojazd na skrzyżowaniu ulic Podwale Przedmiejskie i Okopowa. Niebezpieczne manewry kierowcy – zmiana pasów ruchu bez sygnalizowania, jazda slalomem – zwróciły uwagę policjantów. Mimo to, po próbie zatrzymania go za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca postanowił przyspieszyć i uciec.
Podczas intensywnego pościgu, nastolatek zderzył się na skrzyżowaniu z ulicą Okopowa z dwoma pojazdami znajdującymi się przed nim oraz radiowozem będącym tuż za nim. Następnie ponownie uderzył w te same auta i kontynuował swoją ucieczkę. Po wjechaniu w tunel na ulicy Nowe Podwale Grodzkie i wyjeździe z niego, młody kierowca stracił kontrolę nad samochodem marki Renault i uderzył w słupki przy drodze.