Niektóre osoby korzystające z urlopów zdrowotnych na Pomorzu okazały się mniej „chorobowo” niezdolne do pracy, niż mogło się wydawać. Pomimo formalnej „choroby”, wielu z nich angażowało się w różne aktywności, takie jak remontowanie domów, podejmowanie innej pracy zarobkowej, uczestnictwo w imprezach czy podróżowanie za granicę. Regionalny oddział ZUS, prowadząc kontrole zwolnień lekarskich od stycznia do października bieżącego roku, odkrył prawie 1200 przypadków nieprawidłowości. W wyniku tych badań, zasiłki na sumę przekraczającą milion złotych zostały zakwestionowane.
ZUS ma pełne prawo do monitorowania sposobu, w jaki osoba korzysta ze zwolnienia lekarskiego. Może również sprawdzić, czy orzeczenie o czasowej niezdolności do pracy i zaświadczenie lekarskie zostały wystawione poprawnie.
Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy ZUS na Pomorzu, zapewnia, że tylko w pierwszych trzech kwartałach aktualnego roku oddziały ZUS w Gdańsku i Słupsku przeprowadziły kontrole prawie 3000 osób, biorąc pod uwagę prawidłowe wykorzystanie zwolnień lekarskich. W wyniku tych inspekcji, w 172 przypadkach prawo do zasiłku zostało anulowane, a kwota cofniętych świadczeń wyniosła blisko 319 tysięcy złotych. Głównym celem tych kontroli było sprawdzenie, czy osoba otrzymująca zasiłek chorobowy stosuje się do zasad zwolnienia od pracy i nie podejmuje innej pracy zarobkowej w tym czasie.
Cieszyński podkreśla, że osoba na zwolnieniu lekarskim powinna wykonywać jedynie czynności codzienne oraz te mające na celu poprawę jej stanu zdrowia, pomimo ewentualnych wskazań lekarza. To obejmuje rutynowe wizyty u lekarza, idąc do apteki lub robienie zakupów spożywczych.