Po wietrznym weekendzie, za który odpowiadał cyklon Ulf, wszyscy mieli nadzieję na poprawę pogody. Niestety, poniedziałek przyniósł kolejne wichury, które doprowadziły do licznych szkód w rejonie Pomorza. W ciągu dwóch dni strażacy interweniowali ponad 2 tys. razy! Warto podkreślić, że ta zatrważająca liczba interwencji dotyczy wyłącznie województwa pomorskiego.
Mieszkańcy Pomorza zmagają się ze skutkami wichur
Najpierw cyklon Ulf, a następnie niż Willy dali się we znaki mieszkańcom Pomorza. Według statystyk najwięcej interwencji strażackich dotyczyło powiatów: wejherowskiego, słupskiego i kartuskiego. W sumie w całym województwie interweniowano ponad 2 tys. razy i to zaledwie w ciągu dwóch dni. Na szczęście nikt fizycznie nie ucierpiał w wyniku wichur. Wiele osób zmaga się jednak ze zniszczonymi posesjami. Strażacy dzielnie usuwali z dróg powalone drzewa. W licznie zadrzewionych miejscach takich jak parki i lasy wciąż nie jest bezpiecznie. Na szczęście od środy 22 lutego pogoda ma się poprawić. Do wiosny jeszcze daleko, ale Pomorze odpocznie nieco od silnych podmuchów wiatru, który w najtrudniejszych godzinach pędził nawet 150 km/h.