W ostatnich miesiącach wzrosła liczba artykułów poświęconych myśliwym i kłusownikom. Coraz trudniej odróżnić jedną grupę od drugiej, a internauci nie zostawiają suchej nitki na myśliwych mylących wszystkie żywe istoty z dzikami. Do smutnego zdarzenia doszło ostatnio w rejonie Pomorza. Myśliwy postrzelił psa. Internauci ostrzegają właścicieli czworonogów.
Spacery w lesie nie są bezpieczne?
Grupa przyjaciół wybrała się z psami na spacer do lasu w miejscowości Zduny. Niestety, radosny wypad szybko przeistoczył się w koszmar. Zwierzę jednej ze spacerujących kobiet zostało postrzelone przez myśliwego. Kula trafiła psa w okolice pyska, a odłamek uszkodził łopatkę. Zwierzę bardzo cierpiało, wydając z siebie łamiący serce skowyt. Na szczęście szybko znalazł się pod opieką weterynaryjną, a właścicielka zgłosiła sprawę na policję. Sprawcą okazał się 72-letni myśliwy. Nie wiadomo dlaczego mężczyzna strzelił do psa — ustaleniami zajmą się policjanci. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. Z kolei internauci ostrzegają innych właścicieli czworonogów przed podobnymi spacerami. „Pomyłki” myśliwych zdarzają się tak często, że trudno czuć się bezpiecznie w polskich lasach.